My Cafe Recipes and Stories – Poziom 25
My Cafe - LVL 25
My Cafe Recipes and Stories – Moja Kawiarnia: Restauracja i zabawa – Poziom 25
Mamy możliwość zakupu:
Nowego sprzętu:
- Syrop grenadyna
Zakupy na raty:
Syrop grenadyna
I rata – 800 000 dolarów – przy zakupie
II rata – 270 000 dolarów
III rata – 540 000 dolarów
IV rata – 810 000 dolarów
Łącznie zakup syropu grenadyna – 2420 000 dolarów – podnosi prestiż kawiarni o 1185 gwiazdki.
Pełna cena zakupu syropu grenadyna – 1500 000 dolarów – prestiż kawiarni 1535 gwiazdek.
Czas odblokować przepisy:
Herbata „Wschód Słońca” = herbata + lód + cytryna + mięta + syrop grenadyna
Poncz jagodowy = herbata + cytryna + sok winogronowy + leśne jagody + syrop grenadyna
Kawa po francusku = americano + syrop grenadyna
Tęczowe lody = lody waniliowe + lody truskawkowe + lody czekoladowe + mrożony jogurt + syrop grenadyna
Czekoladowe ciasto niespodzianka = ciasto czekoladowe + bita śmietana + cytryna + wiórki kokosowe + syrop grenadyna
Klienci chcą spróbować nowych przepisów
Małgosia chciałaby spróbować kawy po francusku, za którą otrzymamy 3 diamenty.
Jagoda informuje nas, że przeczytała w horoskopie, że czeka na nią jakaś niespodzianka. Prosi nas o kawałek ciasta czekoladowego niespodzianka. Po przygotowaniu deseru dowiemy się, że potrzebuje dużo energii, ponieważ musi zatwierdzić budżet miasta na nadchodzący rok. Dodatkowo otrzymujemy diament.
Borys w więzieniu usłyszał od współwięźnia o ponczu jagodowym, który ponoć jest niesamowity, dlatego chciałby go spróbować. W nagrodę otrzymujemy 3 diamenty.
Sny Ryśka
Rysiek jest zamyślony, okazuje się, że rozmyśla o następnym meczu z Szalonymi Borsukami. Dodatkowo w nocy śniło mu się, że poleciał do gwiazd.
„Możemy razem zastanowić się nad znaczeniem twojego snu”
Według sennika lot do gwiazd to dobry znak. Jeżeli jednak gwiazdy gasną to jest zły omen. Niestety nie pamięta czy gwiazdy w jego śnie zgasły. Klient zachęca nas do rozmowy z Borysem, który podobno przyjmuje zakłady.
Borys przyjmuje zakłady na piłkę nożną. Stawka to 20 diamentów jeżeli wytypujemy poprawnie wygramy 30 diamentów. Jeżeli źle to tracimy stawkę.
„Postawię 20 diamentów przeciwko Ryśkowi”
Felicja wydaje się rozdrażniona, ponieważ znów musi znaleźć odpowiednie zdjęcia do swojego magazynu, jednak nie może się skupić, dlatego prosi nas o przygotowanie herbaty „Wschód Słońca”, za którą otrzymamy diament.
Przegrana Ryśka
Rysiek wraca do nas po meczu, okazuje się, że przegrał. Ciągle widzi symbole w snach, ale nie układają się w nic sensownego.
“Nieważne, którą odpowiedź wybierzemy”
Klient uważa, że jego drużyna potrzebuje trochę szczęścia i ma pomysł skąd je wziąć. Prosi abyśmy porozmawiali z Bartkiem.
„Tak”
Udało nam się wygrać, ponieważ postawiliśmy, że drużyna Ryśka przegra z Szalonymi Borsukami. Od Borysa otrzymujemy naszą nagrodę 30 diamentów.
Bartek i jego sposoby na wygraną
Zapytajmy Bartka jak udało mu się strzelić gola, programista odpowiada, że pomogła mu kawa.
„Wziąłeś ze sobą torebkę z ziarnami kawy?”
Klient zabrał ze sobą na mecz kilka ziaren kawy na szczęście, które przypominały mu naszą wspaniałą kawiarnię. Dodatkowo pocałował zdjęcie Marysi, na szczęście. Starannie posprzątał swój komputer. Klient uważa, że każdy piłkarz ma swój szczęśliwy przedmiot albo rytuał np.
- zawiązywanie korków w szczególny sposób
- całowanie bramkarza w czoło
- przepływanie przez rzekę w nocy przed meczem
- palenie ogniska przed bramką
Przekażmy Ryśkowi jakich rytuałów użył przed swoim meczem Bartek
- posprzątał swój komputer
- pocałował zdjęcie Marysi
- zabrał na mecz ziarna kawy
Klient obiecuje zabrać kilka ziaren kawy na kolejny mecz. Za pomoc otrzymujemy diament.
Przechodzimy do Borysa i znów robimy zakłady.
„Postawię 20 diamentów przeciwko Ryśkowi”
Przegrana Ryśka
Rysiek znowu przegrał, uważa, że czary przeciwników były silniejsze.
“Nieważne, która odpowiedź wybierzemy”
Chłopaki z drużyny przynieśli ziarna kawy, niektórzy włożyli je do kieszeni, inni w korki, a jeszcze inny po prostu je połknęli przed meczem. Klient postanowił być przebiegły i zakopał je obok bramki przeciwników, tak aby nikt nie zauważył, udawał, że wiążę buty, ale jak zaczął kopać to dostał piłką w głowę. Piłka odbiła się od jego głowy i trafiła w poprzeczkę. Prosi o rozmowę z Marysią.
Od Borysa za zakład przegranej Ryśka z Dzikimi Ostrygami dostajemy 30 diamentów.
Pomysł Marysi
Marysia opowie nam o swoim pomyślę przy herbacie z szafranem, mlekiem i miodem. Po podaniu napoju dowiemy się, że klientka zaczęła się interesować piłką nożną a dokładnie stroną futbolu. Wielu piłkarzy ma swoje własne marki perfum lub ubrań. Poczucie stylu i dobry smak są powiązane z umiejętnością gry w piłkę nożną. Jeśli piłkarze nabiorą jednego i drugiego, to będą mieli szczęście na boisku.
Przekażmy Ryśkowi pomysł Marysi, która uważa, że dobry smak jest kluczem do odniesienia sukcesu na boisku. Klient zgadza się zaprojektować jakiś strój, ale potrzebuje inspiracji, dlatego prosi o zakup lampy stojącej „Droga Mleczna” w cenie 112 000 dolarów. Za zakup lampy otrzymujemy 2 diamenty, a Rysiek bierze się za projektowanie stroju. Przy następnej wizycie będzie mógł przedłożyć go pod sąd opinii publicznej.
Podczas kolejnej wizyty Rysiek opowiada, że zrobił już uniwersalny strój z mnóstwem przydatnych funkcji. Wszył odblaskowe wstawki, żeby można było założyć strój nocą i nie martwić się o bezpieczeństwo. Można biegać albo założyć go na wyjście do miasta. Klient chciałby aby strój oceniła profesjonalistka czyli Felicja.
Felicja uważa, że Rysiek postanowił zostać nieudolnym projektantem. W zamian za herbatę „Afrodyta” z gałką muszkatołową, różą i cynamonem zgadza się ocenić strój bez nadmiernej krytyki. Po podaniu herbaty klientka uważa, że strój Ryśka jest ładny. Tkanina nie przepuszcza powietrza, więc jak go założymy, to nie musimy iść do sauny. Odblaskowe wstawki wyglądają jak na kurtce budowlańca.
„Nieważne, którą odpowiedź wybierzemy”
Felicja uważa, że jeżeli zostałby zorganizowany konkurs na najlepszy strój zaprojektowany przez piłkarza, to Rysiek na pewno by wygrał.
Przekażmy Ryśkowi opinie Felicji.
„Kilka diamentów na pewno nie zaszkodzi” – 2 diamenty
„Nie ma o czym mówić” – za tą odpowiedź dostaniemy 3 diamenty.
Przechodzimy do Borysa i obstawiamy znów zakłady.
“Postawię 20 diamentów przeciwko Ryśkowi”
Przegrana Ryśka
Kiedy Rysiek zjawia się w naszej kawiarni, informuje nas, że przegrał kolejny mecz, ale tym razem w dobrym stylu. Niestety poczucie stylu nie przekłada się na liczbę bramek.
„Nie zniechęcaj się. Musi być jakiś sposób”
„…do innej drużyny?”
Okazuje się, że trener drużyny odszedł, a piłkarze szukają alternatywnych sposobów na grę.
„Chcesz, żeby moi klienci was trenowali?”
Rysiek prosi abyśmy porozmawiali z Piotrowiczem, Łukaszem, Klaudią, Karolem i Małgosią.
Pomoc klientów
Trening sprawności Małgosi będzie obejmował przekradanie się pomiędzy laserami, które umieściła w ogrodzie. W ramach rekompensaty za bałagan prosi nas o zakup stolika dla czterech osób „Bryza” w cenie 375 000 dolarów. Kiedy zakupimy stolik dla czterech osób „Bryza” w cenie 375 000 dolarów wracamy do Małgosi, która obiecuje, że odmieni drużynę Ryśka na lepsze.
Piotrowicz chce trenować piłkarzy za pomocą swojego młota pneumatycznego. Jeżeli podamy mu herbatę z galangalem, mlekiem i karmelem zostanie nowym trenerem.
Klaudia opracuje dla piłkarzy trening z elementami tańca, pokaże kroki które mogą przydać się na boisku. W zamian prosi o przygotowanie lodów „Jagodowy Mus” z guaraną.
Karol może nauczyć drużynę Ryśka jak szybko biegać. Wystarczy, że przez dwa dni zamienią się w listonoszy.
Łukasz oferuje zrobienie specjalnych soczewek kontaktowych w wersji rozszerzonej, które pokazywałyby optymalne ustawienie piłki do strzałów i przewidywały tor jej lotu za pomocą geolokalizacji, jednak to zajmie trzy lata. Klient ma do zaoferowania jeszcze zrobienie piłkarzom intensywnego kursu fizyki stosowanej. Nauczenie obliczania toru lotu piłki, a także swoich własnych kopnięć.
Po rozmowie ze wszystkimi klientami wracamy do Ryśka, opowiadając, że wymienione osoby zgodziły się trenować jego drużynę. Za pomoc otrzymujemy 3 diamenty.
Rysiek – trening
Kiedy Rysiek zjawia się w naszej kawiarni ponownie, opowiada, że bardzo go bolą ręce od wysiłku, nóg w ogóle nie czuję. Dodatkowo naciągnął sobie kilka mięśni tańcząc na imprezach Klaudii.
„Nieważne jaka odpowiedź wybierzemy”
Drużyna wydrukowała sobie kilka tygodni wcześniej zasady gry. Klaudia podczas swojej imprezy pokazała kilka ruchów tanecznych, które można wykorzystać na boisku.
„Cóż, lepiej dmuchać na zimne”
Po rozmowie możemy przejść do Borysa i obstawić zakład.
„Postawię 30 diamentów na Ryśka”
Wygrana Ryśka
Po pewnym czasie Rysiek przychodzi do naszej kawiarni, niestety niewyraźnie mówi i nie wiemy co stało się na boisku, za herbatę „Ekwilibrium” wszystko nam opowie. Po podaniu herbaty dowiemy się, że drużyna naszego klienta wygrała.
„Świetna wymówka, żeby zacząć się popisywać”
Dzięki treningom Bartek zaczął biegać najszybciej ze wszystkich z drużyny. Zastępował Karola i musiał dostarczyć list na gospodarstwo, gdzie spotkał pewnego byka twarzą w twarz.
„Mam nadzieję, że Bartkowi nic się nie stało…”
Bartek i byk
Byk nie był zadowolony z widoku kogoś obcego na swoim terytorium, więc Bartek musiał przeskoczyć przez płot i uciekać tak szybko, że mógłby teraz zostawić piłkę i zacząć uprawiać bieg przez płotki.
Kiedy Bartek dostał piłkę, nasz klient krzyknął „Uważaj na byka”. Wtedy programista wytrzeszczył oczy i zamarł w miejscu, potem wystrzelił w kierunku pola karnego przeciwnika. Wbiegł z piłką do bramki.
Niestety po tej bramce wszyscy byli tak zadowoleni, że stracili czujność, przez co przeciwnicy też strzelili i skończyło się remisem. Przeciwnicy grali bardzo agresywnie.
„Chodzi ci o laserowe treningi z Małgosi?”
Piotrowicz nauczył drużynę Ryśka głęboko kopać i daleko rzucać, więc wykopali ofensywnego gracza przeciwnej drużyny i wyrzucili go poza boisko.
„O nie! Dostałeś czerwoną kartkę?”
Bartek dostał czerwoną kartkę, dlatego przeciwnicy mieli jeszcze rzut karny. Aby poznać dalszą historię musimy przygotować adrenalino z guaraną.
Przeciwnicy ustawili piłkę na miejscu, bramkarz drużyny naszego klienta szedł z bramkarzem rywali łeb w łeb.
„Tańczyć polkę?”
Bramkarz zaczął tańczyć na linii bramkowej rozpraszając tym samym przeciwnika, który trafił w poprzeczkę. Wtedy Rysiek przejął piłkę.
„Mów, co sobie przypomniałeś!”
Przypomniał sobie trening z Łukaszem, który pokazał mnóstwo planów z wektorami, trajektoriami, sinusoidami. Piłkarz kopnął piłkę uwzględniając pozycję bramkarza przeciwników, siłę strzału i prędkość wiatru. Piłka odbiła się przed bramkarzem, przeleciała obok niego i wylądowała w narożniku bramki. Klient w ramach podziękowań za pomoc przekazuje nam niebieski prezent.
Jeżeli postawiliśmy na Ryśka to przechodzimy do Borysa i odbieramy nagrodę 60 diamentów.
Sprawdźmy czy nasi klienci również postawili na Ryśka
Małgosia postawiła na drużynę Ryśka i jest pewna wygranej. Za nasz udział otrzymujemy diament.
Dariusz postawił jak zawsze przeciwko i przegrał, ale tylko jeden zakład. Otrzymujemy diament.
Piotrowicz postawił tylko na ostatni mecz i wygrał. Otrzymujemy diament.
Marysia nie postawiła zakładów, ponieważ zawsze wierzy w Bartka. Za pomoc w rozwoju drużyny otrzymujemy diament.
Ania przekazuje nam, że nasi klienci oszaleli oprócz Łukasza, dlatego to z nim musimy porozmawiać.
Klienci oszaleli
Łukasz proponuje nam abyśmy porozmawiali z naszymi klientami zadając im pięć pytań, następnie odpowiedzi przeanalizujemy i wyciągniemy wnioski.
Pytania:
- Gdzie ostatnio byli
- Co jedli i pili w ciągu ostatnich 24 godzin
- Kto plącze im słuchawki, gdy włożą je do kieszeni
Pytanie ze słuchawkami jest kontrolne, aby odrzucić nieodpowiednie osoby. Na początek musimy porozmawiać z Bartkiem, Piotrowiczem, Watsonem, Felicją i Oliwią.
Ankieta wśród klientów
Zaczynamy od Felicji, która niedawno była w biurze. Potem poszła na pokaz mody codziennej w przyszłym roku będą nosili koszmarne ciuchy. Ostatnio piła latte z lodem. Niestety nie wie kto plącze słuchawki w kieszeni.
Piotrowicz poszedł do pracy i na kręgle. Ostatnio pił cappuccino z gałką muszkatołową, lodem i czekoladą. Jeśli chodzi o słuchawki to nie ma problemu, ponieważ ma stare, duże słuchawki nauszne, które zakłada do pracy z młotem.
Bartek ostatnio sporo podróżuję po Mordorze, ale nie udało mu się wrzucić pierścienia do wulkanu, bo się obudził. Poza tym jest w domu albo w kawiarni. Ostatnio zamówił owocową herbatę mrożoną i poczuł się jak rażony lodowym piorunem. Klient jest przekonany, że słuchawki się same plączą.
Watson ostatnio był na służbie, następnie poszedł na spacer do miasta. Ostatnio pił frappe. Jeśli chodzi o słuchawki to zaczyna żartować, że to mali kieszeniowi je plączą.
Oliwia chciała iść do kina, ale bała się siedzieć w jednej sali z obcymi ludźmi, dlatego jest u nas w kawiarni. Ostatnio piła herbatę orzeźwiającą, a jeśli chodzi o słuchawki to ma bezprzewodowe więc nigdy się nie plączą, ale ciągle się gubią.
Po rozmowie z klientami wracamy do Łukasza
Łukasz napój miłosny
„Wszyscy byli w kawiarni i pili mrożone napoje”
Klient oznajmia, że ostatnio stworzył napój miłośny, chociaż właściwszą nazwą byłby „dopaminowy zamiennik substancji neurohormonalnych”. Ma on postać kostek lodu i przechowuję go w zamrażarce w laboratorium. W temperaturze pokojowej zmienia formę na gazową i badany odczuwa natychmiastowe działanie. Naukowiec testował swój napój na myszach, które od razu ze sobą zamieszkały. Przed zastosowaniem napoju pan mysz był „friendzone”. Do laboratorium ma dostęp jeszcze Henryk i to z nim musimy porozmawiać. Za kłopot otrzymujemy 5 diamentów.
Henryk informuje nas, że przyniósł ze sobą lód, ponieważ Łukasz narobił go tyle, że w zamrażarce brakowało miejsca.
„Wiem, ale i tak chętnie o tym usłyszę”
Klient opowiada nam o cukierniku Pietro Ferrero. Pewnego dnia jego czekoladki rozpuściły się z powodu gorąca, zamiast je wyrzucić, rozsmarował je na chlebie. Dodatkowo dowiadujemy się, że Oliwia poprosiła naszego klienta o pomoc, ponieważ ma wrażenie, że ktoś ją obserwuję.
Łukasz przychodzi do naszej kawiarni informując, że wziął wszystkie próbki napoju z powrotem do laboratorium. Jeśli chodzi o klientów, którzy już spróbowali napoju miłosnego to efekt w końcu minie, jednak na wszelki wypadek spróbuję stworzyć antidotum. Przekażmy klientowi, że Henryk musi zająć się pomocą Oliwii, która uważa, że ktoś ją śledzi. Naukowiec chce za wszelką cenę opatentować napój miłośny, jeśli mu się uda dostaniemy złoty prezent.
„W takim razie Oliwia może ci pomóc”
Oliwia ma pomóc opatentować napój miłosny
Oliwia zgadza się pomóc Łukaszowi z opatentowaniem jego napoju. Podczas kolejnej wizyty dowiemy się, że wniosek zniknął, klientka musi wziąć się natychmiast w garść, dlatego prosi nas o przygotowanie ciasta malinowego „Frutto” z tapioką. Kiedy przygotujemy deser dowiemy się, że walizka z dokumentami zginęły kiedy klientka obudziła się rano, podejrzewa, że ukradła ją osoba, która ją śledzi.
Łukasz pyta o walizkę, nie interesują go dokumenty, ponieważ ma kopię. Chce wiedzieć kto mógł ukraść walizkę.
„Zapytam Henryka. Może coś zauważył”
Henryk całą noc pilnował domu Oliwii, nawet mysz by się nie prześlizgnęła, a co dopiero złodziej.
„Więc to Watson śledził Oliwię?!”
Watson śledził Oliwię
Watson śledził Oliwię przez cały czas, ponieważ się w niej zakochał przez napój miłosny. Ze wszystkich sposobów na podryw wybrał szpiegowanie. Kiedy zauważył Henryka nie rozpoznał go w ciemności i stwierdził, że jego ukochana jest w niebezpieczeństwie. Kiedy zapaliły się światła mężczyźni byli zdziwieni, dlatego wszystko sobie wyjaśnili i zaczęli obserwować dom Oliwii razem.
Watson opowiada nam, że Oliwia przyszła bardzo przygnębiona i powiedziała, że ukradli jej dokumenty z domu. Kiedy klientka dowiedziała się, że na pewno nikt jej nie okradł, stwierdziła, że sama je gdzieś zostawiła. Policjant przyznaję, że śledził ukochaną przez napój miłosny.
Oliwia przychodzi do naszej kawiarni, jednak nie wie co stało się z dokumentami, podejrzewa, że mogła zostawić je w kawiarni. Niczego nie pamięta, wie tylko, że dokumenty i tak były niewłaściwe. Przez napój miłośny nie może pozbierać myśli.
Łukasz twierdzi, że napój miłośny nie ma żadnych skutków ubocznych i wie doskonale co się dzieję. O wszystkim nam opowie gdy kupimy okno „Bryza” w cenie 89 500 dolarów. Po zakupach wracamy do Łukasza.
„Oliwia położyła gdzieś te dokumenty, ale nie chce nam powiedzieć gdzie”
Łukasz o kradzieży dokumentów przez Oliwię
Naukowiec podejrzewa, że Oliwia od początku chciała ukryć dokumenty, żeby potem komuś je sprzedać. Dlatego odciągnęła od nich Henryka i sprytnie zgodziła się pomóc. Dowiadujemy się również, że klient przewidział możliwość sprzedania napoju miłosnego, dlatego dał Oliwii nie właściwe dokumenty. Napój miłosny wywołał u wszystkich pozytywne emocję, oprócz Oliwii jej emocje były negatywne. Następnie postanowiła usunąć Henryka i zająć jego miejsce. Klient wynalazł serum prawdy, jeżeli Oliwia je wypije to wszystko nam opowie. Jeżeli natomiast odmówi wypicia, to znaczy, że coś ukrywa. W rzeczywistości serum prawdy to zwykłe mleko.
„To ma sens. Do dzieła”
Oliwia – serum prawdy
Oliwia nie chce wypić serum prawdy, przez co się zdradza. Bardzo potrzebuję pieniędzy, dużej sumy. Dlatego postanowiła zdobyć ją za pomocą wynalazków Łukasza, które będą warte fortunę, jeżeli znajdzie kupca. Kiedy klientka dowiedziała się o napoju miłosnym postanowiła działać. Znalazła pewną korporację, która była zainteresowana tym napojem i obiecała za niego dużo pieniędzy. Kiedy dowiedziała się, że jest już gotowy, a właściwie gdy wszyscy się o tym dowiedzieli, usunęła Henryka, zabrała dokumenty i dała je korporacji. Niestety korporacja nie zapłaciła, ponieważ okazało się, że formuła była niewłaściwa. Zamiast napoju miłosnego zrobili bańki mydlane, w których jest teraz całe laboratorium i nie można w nim pracować.
„Pamiętam, że masz chorą siostrzenicę”
Oliwia chciała sprzedać wynalazek Łukasza
Klientka zrobiła to dla swojej chorej siostrzenicy. Była u niej w odwiedzinach i miały wypadek samochodowy, w konsekwencji, którego dziewczynka dostała urazu kręgosłupa. Lekarze mówią, że po operacji wróci prawie do pełni zdrowia. Niestety operacja i rehabilitacja są bardzo kosztowne.
„Trudno kogoś oceniać, jeśli się nie było w jego sytuacji”
W ramach przeprosin dostajemy 25 diamentów.
„Dziękuję. Przyjmuję przeprosiny”
Łukasz zobaczył we wiadomościach jak laboratorium korporacji zamieniło się w ogromną bańkę mydlaną. Nie chowa jednak urazy do Oliwii, ponieważ nauczyła go by zachowywać większą ostrożność. Okazuje się, że naukowiec sam opatentował swój napój miłosny. W nagrodę otrzymujemy złoty prezent.
Czas na podsumowanie
Rysiek i jego drużyna mają kilka meczów. Możemy oczywiście brać udział i obstawiać czy wygrają czy przegrają. Na początku obstawiamy, że drużyna piłkarza przegra, dopiero po intensywnych treningach możemy obstawić, że wygra i tak się stanie. Łukasz wynalazł napój miłosny, który przechowywał w laboratorium, niestety Henryk przyniósł go do naszej kawiarni i nasi klienci oszaleli. Okazuje się, że Oliwia chciała ukraść wynalazek Łukasza i sprzedać go firmie, ponieważ jej siostrzenica jest chora. Cała historia kończy się dobrze, Łukasz sam opatentował swój wynalazek i wybaczył Oliwii.
Odblokowane przepisy:
- Herbata “Wschód Słońca”
- Poncz jagodowy
- Tęczowe lody
- Czekoladowe ciasto niespodzianka
Koniecznie daj znać w komentarzu czy udało Ci się przejść poziom 25 oraz czy napotkaliście jakieś trudności.
Zapraszam do zapoznania się z artykułem My Cafe Recipes and Stories – Poziom 26.
Bardzo pomocne! ❤️ Serdecznie pozdrawiam